- Jak świętujesz sukcesy?
- Piję.
- Ale ty bez przerwy pijesz…
- Bo jestem urodzonym zwycięzcą.
Pijany facet wraca do domu. Żona zaczyna awanturę i wymownie pokazuje palcem na zegarek. Na co facet:
- Wielkie halo! Zegarek, ku*wa! Jak mój ojciec wracał do domu, to matka na kalendarz pokazywała!
-Tato kto to jest alkoholik? - Pyta Jasiu.
-Widzisz te cztery drzewa? Alkoholik widzi osiem.
-Ale tato tam są tylko dwa drzewa.
Nauczyciel pyta Jasia: - Jakie znasz żywioły?
- Ogień, woda i piwo.
- Piwo? Jasiu co ty wygadujesz?!
- No tak. Zawsze, gdy tata wraca do domu pijany to mama mówi: "Ojciec znowu w swoim żywiole".
- Tyle się złego naczytałem na temat alkoholu - mówi Antek do kolegi - że wreszcie sobie powiedziałem, czas raz na zawsze z tym skończyć!
- Z piciem?
- Nie, z czytaniem.
-Często pijesz?
-Od czasu do czasu..
-To znaczy?
-Od czasu gdy knajpę otworzą, do czasu jak zamkną
Mąż wraca troszkę jakby w za ciasnych butach.
- Piłeś?
- No gdzież tam, ani kropelki..
- No przecież widzę, że piłeś
- Nie piłem!
- Powiedz Gibraltar
- Piłem
- Zobacz Stefan, tu piszą, że picie skraca życie o połowę. Ile ty masz lat?
- 30
- No widzisz, gdybyś nie pił to miałbyś już 60
Prelekcja na temat szkodliwości alkoholu. Pada pytanie prowadzącego:
- Gdybyśmy przed baranem postawili dwa wiadra, jedno pełne wody a drugie spirytusu, to czego on się napije?
- Wody - pada odpowiedź
- No tak, a dlaczego?
- Bo to baran
Różne specjalizacje picia:
Anorektyk - nie zagryza,
Egzorcysta - pije duszkiem,
Grabarz - pije na umór,
Higienistka - pije tylko czystą,
Ichtiolog - pije pod śledzika,
Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie,
Ksiądz - pije na amen,
Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki,
Lekarz - pije na zdrowie,
Matematyk - pije na potęgę,
Ornitolog - pije na sępa,
Pediatra - pije po maluchu,
Perfekcjonista - pije raz a dobrze,
Pilot - nawala się jak messerschmitt,
Syndyk - pije do upadłego,
Tenisista - pije setami,
Wampir - daje w szyję,
Wędkarz - zalewa robaka,
Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i haftują
- Piję.
- Ale ty bez przerwy pijesz…
- Bo jestem urodzonym zwycięzcą.
Pijany facet wraca do domu. Żona zaczyna awanturę i wymownie pokazuje palcem na zegarek. Na co facet:
- Wielkie halo! Zegarek, ku*wa! Jak mój ojciec wracał do domu, to matka na kalendarz pokazywała!
-Tato kto to jest alkoholik? - Pyta Jasiu.
-Widzisz te cztery drzewa? Alkoholik widzi osiem.
-Ale tato tam są tylko dwa drzewa.
Nauczyciel pyta Jasia: - Jakie znasz żywioły?
- Ogień, woda i piwo.
- Piwo? Jasiu co ty wygadujesz?!
- No tak. Zawsze, gdy tata wraca do domu pijany to mama mówi: "Ojciec znowu w swoim żywiole".
- Tyle się złego naczytałem na temat alkoholu - mówi Antek do kolegi - że wreszcie sobie powiedziałem, czas raz na zawsze z tym skończyć!
- Z piciem?
- Nie, z czytaniem.
-Często pijesz?
-Od czasu do czasu..
-To znaczy?
-Od czasu gdy knajpę otworzą, do czasu jak zamkną
Mąż wraca troszkę jakby w za ciasnych butach.
- Piłeś?
- No gdzież tam, ani kropelki..
- No przecież widzę, że piłeś
- Nie piłem!
- Powiedz Gibraltar
- Piłem
- Zobacz Stefan, tu piszą, że picie skraca życie o połowę. Ile ty masz lat?
- 30
- No widzisz, gdybyś nie pił to miałbyś już 60
Prelekcja na temat szkodliwości alkoholu. Pada pytanie prowadzącego:
- Gdybyśmy przed baranem postawili dwa wiadra, jedno pełne wody a drugie spirytusu, to czego on się napije?
- Wody - pada odpowiedź
- No tak, a dlaczego?
- Bo to baran
Różne specjalizacje picia:
Anorektyk - nie zagryza,
Egzorcysta - pije duszkiem,
Grabarz - pije na umór,
Higienistka - pije tylko czystą,
Ichtiolog - pije pod śledzika,
Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie,
Ksiądz - pije na amen,
Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki,
Lekarz - pije na zdrowie,
Matematyk - pije na potęgę,
Ornitolog - pije na sępa,
Pediatra - pije po maluchu,
Perfekcjonista - pije raz a dobrze,
Pilot - nawala się jak messerschmitt,
Syndyk - pije do upadłego,
Tenisista - pije setami,
Wampir - daje w szyję,
Wędkarz - zalewa robaka,
Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i haftują
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. Zostanie opublikowany po zatwierdzeniu.